Uczestniczyli w przesłuchaniach rebeliantów. Zamieścili zdjęcia więźniów w internecie i podpisali: "W najbliższych dniach czeka ich ciężkie życie, ale zdaje się, że nie będą się zbyt długo męczyć". O wizycie sześciu Polaków w Syrii pisze „Gazeta Wyborcza”.

Wiadomości syryjskiej rządowej telewizji Alikhbaria z 13 czerwca: mężczyźni w czarnych garniturach idą na spotkanie z najważniejszym sunnickim duchownym Syrii - Wielkim Muftim Ahmadem Badrem al-Din Hassounem. Wśród nich jest sześciu Polaków, m.in. narodowców ze skrajnie prawicowej organizacji Falanga.

"Zawiozą prawdę swoim narodom"

Pojechali do Syrii na zaproszenie syryjskiego parlamentu. Telewizja nazywa ich "europejską delegacją ludzi mediów i polityki". "Przyjazd delegacji to dobry znak. Europejczycy nie chcą już wierzyć w kłamstwa na temat wojny w Syrii. Zawiozą prawdę swoim narodom" - mówi spikerka. Jaka to prawda? Na przykład taka, że prezydent Baszar al-Asad nie ponosi winy za wojnę domową w Syrii, a jedynie odpiera ataki islamskich radykałów i terrorystów.

Widzimy, jak Wielkiego Muftiego słucha m.in. Marcin Domagała, niegdyś szef partyjnego biuletynu Samoobrony, dziś prezes Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych (ECAG). Ośrodek założył były rzecznik i poseł Samoobrony Mateusz Piskorski, który także gościł w Syrii. Towarzyszyli im narodowcy, m.in. Bartosz Bekier, były szef ONR-u na Mazowszu, twórca nacjonalistycznej Falangi, a także redaktor naczelny radykalnego serwisu XPortal.

"Przekonali się, że życie w Damaszku toczy się zwykłym rytmem" - podsumowuje dziennikarka przyjazd zagranicznych VIP-ów. "Ludzie chodzą do restauracji, prowadzą normalne życie" - potwierdza po arabsku Domagała.

Powiedziano nam, że są terrorystami

Narodowcy brali udział w przesłuchaniach pojmanych rebeliantów. Dokumentują je zdjęciami rannych i spętanych więźniów. Podpis Bekiera: "W najbliższych dniach z pewnością czeka ich ciężkie życie, ale zdaje się, że nie będą się męczyć zbyt długo".

Polski MSZ odciął się od wizyty ECAG i Falangi w Syrii. "Taka wizyta nie zgadza się z naszą polityką. Od dwóch lat odradzamy obywatelom RP wszelkie wyjazdy na teren Syrii, w tym podobne inicjatywy polityczne. Zwłaszcza, gdy ich uczestnicy biorą udział w przesłuchaniach jeńców bądź sprawiają wrażenie, że reprezentują władze polskie lub europejskie. Polska opowiada się za pokojowym rozwiązaniem konfliktu w Syrii" - mówi Marcin Bosacki, rzecznik MSZ.