Poznań dofinansuje budowę ulic, kanalizacji i gazociągów, które... wykonają sami mieszkańcy. Poznaniacy, którzy mają dość dziur w ulicy pod oknem, mogą sami wyłożyć jedną czwartą kosztów, resztę dokłada miasto i w ten sposób rusza budowa.

Nie tyle, że łatają dziury w swoich ulicach, ile je budują. Z gruntowej ulicy jest normalna ulica z kostki brukowej - mówi Zbigniew Szelągowicz z poznańskiego urzędu miasta. Tylko w zeszłym roku przybyły w Poznaniu prawie trzy kilometry takich dróg.

Dziś miejska komisja konkursowa przyjęła kolejne wnioski mieszkańców. Jeden z nich dotyczy prac na ulicy Dusznickiej. Mieszkańcy najpierw wyłożyli połowę kosztów i dzięki temu mają kanalizację. W ubiegłym roku dali jedną czwartą, resztę miasto i mają oświetlenie na ulicy:

Dzięki temu, że ludzie się dokładają w kilkudziesięciu miejscach Poznania co roku przybywa dróg, chodników czy lamp. To wszytko nawet dziesięć lat wcześniej, niż to wynika z miejskich planów.