Centrum Informacji Miejskiej w Poznaniu sprzedaje kartkę pocztową ze zdjęciem graffiti poznańskich anarchistów. Centrum jest dotowane przez miasto, które oficjalnie walczy z autorami graffiti. Pracownicy CIM nie biorą odpowiedzialności za kartkę, choć rozważają jej wycofanie ze sprzedaży.

Pocztówka przedstawia napis na jednym z poznańskich murów. "Marzysz o czterech kółkach, kup sobie rower". Na murze widzimy znak anarchistów, na pocztówce już nie. Myślę, że jest pewna swoboda artystycznej wypowiedzi i w ramach tej swobody artysta zrobił to co zrobił - mówi Katarzyna Kamińska, kierownik Centrum Informacji Miejskiej. Instytucję dotuje miasto Poznań, które walczy z graffiti.

Poznańscy anarchiści na swojej stronie internetowej piszą jeszcze niedawno Wojciech Kręglewski z Komisji Zagospodarowania Przestrzennego, zapowiadał, że miasto nie będzie działać "pod presją terroru", dlatego że po demonstracji w obronie skłotu Rozbrat 20 marca na fasadzie ratusza znalazły się dwa graffiti (zamalowane dzień później). Wykorzystanie zatem pocztówki z takim przekazem w promowaniu miasta symbolizuje nieudolne próby włodarzy, aby pokazać, że Poznań jest miastem przyjaznym rowerzystom i sztuce ulicznej, gdy w rzeczywistości ich polityka, decyzje i poglądy prowadzą do czegoś zupełnie przeciwnego.

Katarzyna Kamińska nie potrafi odpowiedź na pytanie czy miasto przykłada rękę do promowania graffiti. Miejscy urzędnicy odmawiają komentarza w tej sprawie. Autorem i wydawcą pocztówki jest Zygmunt Gajewski.