W Poznaniu tramwaje starego typu ślizgają się po nowo wyremontowanym torowisku. Przebudowa ulicy Winogrady była najdroższą inwestycją w tym mieście w ciągu ostatnich dwóch lat i kosztowała 100 mln zł. Tuż po remoncie pojawiają się jednak pierwsze usterki. Po nowej drodze mogą bez problemów jeździć tylko nowe składy.

Tramwaje starego typu 105N ślizgają się po torowisku. Zdaniem specjalistów z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu dzieje się tak dlatego, że stare tramwaje nie są wyposażone w urządzenie posypujące tory piaskiem. Ponadto przeszkadza im ukształtowanie terenu, bo ulica Winogrady biegnie po wzniesieniu. Na razie więc przed starymi składami na trasę muszą wyjechać te, które są wyposażone w piaskarki.

W "105" to był taki efekt przejściowy, wówczas zastosowano elektryczny układ przeciwpoślizgowy, który jednak w praktyce nie zawsze zdaje egzamin - mówi reporterce RMF FM Agnieszce Bylicy Jan Firlik z poznańskiego MPK.

Poślizgi nie są jedynym problemem po modernizacji ulicy Winogrady. Motorniczowie narzekają też na sygnalizację. Ich zdaniem, świateł jest za dużo i zmieniają się za rzadko. Posłuchaj relacji Agnieszki Bylicy:

W sobotę uroczyście otwarto ulicę Winogrady po rocznym remoncie. Wymieniono kanalizację biegnącą pod drogą, przebudowano torowisko i położono nowy asfalt. Priorytetem modernizacji było zapewnienie bezpieczeństwa pieszym. Przy tej ulicy dochodziło często do potrąceń, także śmiertelnych. Dlatego na tej ulicy jest mnóstwo wysepek i progów zwalniających, a przystanki tramwajowe znajdują się przy krawędziach drogi.