Studenci w Poznaniu czekają w kilometrowych kolejkach po dopisanie do spisu wyborców. Panie w okienkach specjalnie zostają po godzinach, by w wyborczą niedzielę student nie jechał daleko do domu, tylko mógł głosować w lokalu pod akademikiem. Zdaniem urzędników tak dużego zainteresowania wyborami dawno nie było.

- skarżą się żacy. Z poznańskimi studentami rozmawiał reporter RMF FM.

By zagłosować poza miejsce zamieszkania wystarczy tylko wskazać komisję, w której ma się ochotę głosować. Na dopisanie do spisu jest czas do czwartku.