Nad ranem - strażakom - udało się opanować pożar wysypiska śmieci w Studziankach niedaleko Białegostoku w Podlaskiem. Zapaliła się tam hałda śmieci. Najprawdopodobniej cała hałda zostanie zasypana żwirem, podobnie jak miało to miejsce przy poprzednich jej pożarach.

Na miejscu wciąż jest ok. 20 zastępów straży. Płomieni już nie widać, ale strażacy pilnują, by nie rozwinął się ogień w miejscach, gdzie punktowo pojawia się dym.

Zgłoszenie o pożarze wielkiej hałdy odpadów, która miejscami miała ok. 20 metrów wysokości, strażacy otrzymali przed godziną 20 w środę. Ogień objął ok. 4 tys. metrów kwadr. powierzchni; w kluczowych momentach akcji brało w niej udział blisko 40 zastępów straży pożarnej. Około 3 w nocy ogień udało się opanować. 

Teraz strażacy planują użyć ciężkiego sprzętu i żwiru, by hałdę zasypać. Ich doświadczenia z poprzednich akcji w tym miejscu są bowiem takie, że to najskuteczniejszy sposób stłumienia ewentualnych, nowych zarzewi ognia, który może tlić się wewnątrz hałdy odpadów.

Sortownia należy do prywatnej firmy. To nie pierwszy taki pożar w ostatnich latach w tym miejscu; ostatni miał miejsce prawie dokładnie rok temu. Do największego doszło w 2012 roku, jego gaszenie trwało osiem dni. Powołani wtedy w śledztwie prokuratury biegli uznali, że przyczyną było umyślne podpalenie. Sprawców nie udało się jednak ustalić i śledztwo umorzono. Również żadne inne śledztwo nie zakończyło się postawieniem komukolwiek zarzutów związanych z pożarami w tym miejscu.

W Studziankach jest też inne wysypisko odpadów, należące do spółki założonej przez kilka podbiałostockich gmin. Tam ostatni duży pożar wybuchł w sierpniu 2018 roku. W kluczowym momencie akcji gaśniczej uczestniczyło 111 zastępów zawodowej straży pożarnej (również z woj. mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego) i OSP. Był też używany samolot Lasów Państwowych, z którego zrzucono wodę, by nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na pobliski las.

W śledztwie konkretnej przyczyny pojawienia się ognia nie udało się ustalić, ale biegły ocenił, że nie doszło do celowego podpalenia.