​Tak silnego policyjnego zabezpieczenia obchodów Święta Niepodległości w Warszawie jeszcze nie było. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, Komenda Główna Policji zdecydowała o ściągnięciu do stolicy na 11 listopada kilku tysięcy funkcjonariuszy z kraju.

11 listopada pilnować porządku w Warszawie może nawet 15 tysięcy policjantów oraz kilkuset wojskowych żandarmów.

W policyjnych planach, nad bezpieczeństwem warszawiaków oraz uczestników manifestacji i marszów ma dbać nie mniej niż 5200 ludzi - reszta będzie w odwodzie.

Ta minimalna liczba to i tak znacznie więcej niż w ubiegłych latach. Dla przykładu w 2011 roku było to 3 tysiące funkcjonariuszy.

Zdecydowano, że policjantów do Warszawy mają wysłać przede wszystkim te województwa, w których nie są planowane większe manifestacje na 11 listopada. Przyjechać mają głównie funkcjonariusze oddziałów prewencji.

Każda z komend wojewódzkich otrzymała polecenie wysłania określonej liczby policjantów. Ta liczba zależy od tego, jak wielu ludzi będzie zaangażowanych w zabezpieczanie lokalnych obchodów.

Oprócz tego, jak dowiedział się reporter RMF FM, do stolicy mają się wybrać policjanci pionów kryminalnych, którzy w swoich województwach zajmują się rozpracowywaniem środowisk pseudokibiców i skrajnych organizacji politycznych.

Nie jest wykluczony także przyjazd antyterrorystów. Oprócz ludzi, komendy wojewódzkie wesprą warszawski garnizon sprzętem. Chodzi przede wszystkim o polewaczki i armatki wodne.  

Policjanci w domach odwiedzą działaczy organizacji narodowych


Policjanci odwiedzają również w domach działaczy organizacji narodowych, którzy planują udział w Marszu Niepodległości. Jak się nieoficjalnie dowiedział reporter RMF FM, funkcjonariusze nie wykluczają także kontrolowania autokarów, którymi do Warszawy będą przyjeżdżać uczestnicy manifestacji.

Policja przekonuje, że chodzi przede wszystkim o kwestie organizacyjne. Funkcjonariusze spotykają się z organizatorami wyjazdów, by uzyskać informacje, jak wiele osób zamierza udać się do Warszawy i jakimi środkami lokomocji, a to ma być ważne w związku z przygotowaniem miejsc parkingowych dla autokarów. Wyraźnie widać jednak, że mamy do czynienia z działaniem prewencyjnym - to forma tak zwanego "wywiadu środowiskowego".

Jeśli natomiast chodzi o kontrole autobusów - zatrzymywane mają być tylko te, co do których są podejrzenia, że mogą przewozić ludzi, którzy chcą organizować w Warszawie burdy. Szczegółowe informacje w tej sprawie zdobywają policjanci w komendach wojewódzkich, którzy rozpracowują grupy pseudokibiców oraz radykalne organizacje polityczne.

(abs)