Główny Inspektorat Farmaceutyczny nakazał w piątek późnym wieczorem wycofanie z polskich szpitali określonej partii strzykawkowych pomp infuzyjnych. Urządzenia typu MONO 20/50 oraz Duet mogły zagrażać zdrowiu pacjentów.

Te urządzenia występują tylko w jednostkach służby zdrowia, więc tu nie ma problemu, że ktoś w domu może mieć taką pompę - powiedział radiu RMF FM rzecznik ministerstwa zdrowia Paweł Trzciński.

Jak sprawdził poznański reporter RMF FM, prawdopodobnie wszystkie placówki medyczne w Wielkopolsce już wiedzą o problemie z pompami infuzyjnymi. Sprawa jest jednak bardzo poważna. Te pompy służą do podawania określonych leków dożylnie. W związku z powyższym może zaistnieć taka sytuacja, że jeżeli będą źle funkcjonowały to zostanie podana za duża lub zbyt mała dawka leku - mówi Waldemar Paternoga z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. Posłuchaj relacji Łukasza Wysockiego:

Reporter RMF FM Łukasz Wysocki rozmawiał z dyrektorem szpitala dziecięcego w Poznaniu Jackiem Profaska. Doktor zapewnił, że na każdym oddziale jest od kilku do kilkunastu tego typu urządzeń; jeśli jedno lub dwa są z wadliwej partii, można je zastąpić innymi.

Wiadomość o konieczności wycofania urządzeń dotarła do lekarzy dyżurnych w piątek wieczorem, ale nie wiadomo czy w tym konkretnym szpitalu były uszkodzone pompy infuzyjne. Takie informacje dyrekcja szpitala będzie miała dopiero w poniedziałek rano. Dyrektor szpitala zapewnia, że nawet jeśli były, to zostały odłączone i natychmiast wycofane z użycia.

Nie wiadomo dokładnie, ile wadliwych pomp pojawiło się na rynku.