Zaczęło się niewinnie od rzucania śnieżkami, a skończyło na... ciosie scyzorykiem. Dwóch trzynastolatków w Kaliszu świetnie bawiło się na mrozie, dopóki jeden z nich nie zaczął lizać metalowej rurki. Gdy przymarzł mu język, poprosił kolegę o pomoc...

Operacja się powiodła, ale język zabolał tak bardzo, że zamiast podziękować trzynastolatek potraktował kolegę... ciosem scyzoryka w okolice żeber.

Nożyk był na szczęście mały, pomogła też zimowa kurtka. Uderzony trzynastolatek po opatrzeniu

wyszedł ze szpitala. Sprawa skończy się w sądzie rodzinnym.