Polacy za granicą po raz pierwszy zagłosują w II turze wyborów. Pozwala na to nowa ordynacja wyborcza. Pytanie tylko, czy będą mieli ku temu okazję, bo wszystko wskazuje na to, że Aleksander Kwaśniewski wygra w pierwszej turze...

Głosować będzie mógła każda osoba posiadająca polskie obywatelstwo oraz ważny paszport. Według szacunków MSZ, uprawnionych do głosowania będzie około miliona osób. Nie będą mogły głosować osoby przebywające za granicą nieformalnie: do udziału w wyborach nie upoważnia paszport konsularny lub dowód osobisty.

Przygotowano 167 obwodowych komisji wyborczych na całym świecie - od Wyspy św. Jerzego aż po Irkuck. Co ciekawe, jedna komisja będzie także na Madagaskarze. Najwięcej komisji wyborczych będzie w USA - 21. W Stanach Zjednoczonych, ze wzgledu na różnicę czasu, głosowanie wystartuje już 7 października. Głosować będą też mogli służący w misjach SFOR polscy żołnierze: w Bośni i Hercegowinie oraz w Kaczanikach i Kosowskiej Mitrovicy w Jugosławii.

Turyści zamierzający oddać swój głos powinni zaopatrzyć się wzaświadczenie z urzędu gminy, uprawniające do głosowania poza swoim okręgiem wyborczym. Jeżeli pobyt za granicą trwa dłużej, dodatkowe zaświadczenie potrzebne będzie do ewentualnego głosowania w II turze. Polacy za granicą powinni trzy dni przed datą wyborów zarejestrować się we właściwej komisji. Można to zrobić

telefonicznie, faxem, przesłać zgłoszenie internetem lub pocztą. W ostatnich wyborach prezydenckich wzięło udział 67 tys. obywateli polskich przebywających za granicą.