Komendant główny policji Konrad Kornatowski polecił, by stołeczni funkcjonariusze wyjaśnili doniesienia medialne o tym, że były premier Józef Oleksy obawia się o swoje życie. Policjanci próbowali skontaktować się z politykiem. Nie zastali go jednak w domu.

O zagrożeniu wobec byłego premiera napisał w najnowszym numerze "Wprost". W wywiadzie dla tygodnika były premier skarżył się, że boi się o własne zdrowie i życie. Najpierw ktoś zniszczył samochód mojej gosposi, potem w aucie żony odpadło koło, a kilka dni temu ktoś uszkodził opony w moim samochodzie. Teraz na wszelki wypadek przestałem prowadzić samochód. Czuję się zagrożony.

Oleksy twierdził również, że od czasu ujawnienia nagrań otrzymuje anonimowe telefony. Najczęściej nikt się nie odzywa, a numer dzwoniącego jest zastrzeżony - mówił były premier.

Przypomnijmy. W marcu media ujawniły taśmy z rozmów biznesmena Aleksandra Gudzowatego z Józefem Oleksym. Podczas spotkania z września 2006 r. były premier bardzo krytycznie ocenił Kwaśniewskiego i liderów SLD. W efekcie władze Sojuszu skierowały do sądu partyjnego wniosek o wykluczenie Oleksego z partii.