Nowy komendant główny policji Andrzej Matejuk potwierdził w rozmowie z reporterem RMF FM, że ci funkcjonariusze, którzy dostali podwyżkę mniejszą niż 300 złotych, dostaną wyrównanie. Właśnie nieuczciwy podział pieniędzy przeznaczonych na wyższe pensje był przyczyną ostatniej fali strajków w policji. Funkcjonariusze zamiast do pracy szli na zwolnienia lekarskie.

Tym policjantom, którzy nie dostali podwyżki do 300 złotych, a jest taka grupa w granicach sześciu procent, zostanie to wyrównane - powiedział Matejuk. Wyrównania nie obejmą policjantów ukaranych dyscyplinarnie albo tych, którzy są na długotrwałych zwolnieniach lekarskich niezwiązanych ze służbą.

Policjanci ze Szczecina, którzy w największej liczbie nie zgadzali się z niesprawiedliwym - ich zdaniem - rozdziałem podwyżek i masowo szli na zwolnienia lekarskie, mówią krótko - to niczego nie zmienia i domagają się deklarowanej wcześniej kwoty, czyli 522 złotych. Dodają, że po odjęciu podatku to i tak zostanie im więcej niż dziś proponowane 300 złotych. Dlatego podkreślają, że jeżeli komendant chce, aby policjanci wrócili do pracy i nie szli na kolejne zwolnienia, powinien obiecać ponownie kwotę 522 złotych, a właściwie nie obiecać, a dotrzymać wcześniej złożonych obietnic.