Polak zatrzymany przed tygodniem w czasie antyrządowych zamieszek w Atenach był poszukiwany listami gończymi i dwoma Europejskimi Nakazami Aresztowania wydanymi przez sąd w Tarnobrzegu. W Polsce Andrzej M. został skazany za jazdę po pijanemu, włamanie i kradzież. Nie zgłosił się jednak do więzienia na odbycie kary.

Polaka zatrzymano w ubiegły wtorek przy sklepie z telefonami i akcesoriami. Witryna - podobnie jak w wielu innych marketach - była wybita. M. miał się tłumaczyć, że jedynie tamtędy przechodził.

Informacja o zatrzymaniu dotarła do sądu w Tarnobrzegu w miniony piątek. W tej chwili dokumenty dotyczące Andrzeja M. są tłumaczone na język grecki i zostaną przesłane do Aten. Będziemy czekać na wydanie go nam, aby odbył karę. Nie wiadomo jeszcze jak zakończy się sprawa grecka - powiedział dziennikarzom rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu sędzia Józef Dyl.

Z informacji przekazanych przez polską ambasadę wynika, że 23-letni Andrzej M. podejrzewany jest o udział w ulicznych zamieszkach w Atenach, niszczeniu mienia, a także obrzucenie policjantów kamieniami i koktajlami Mołotowa. Polak zostanie w areszcie do czasu rozprawy.