Pępowina marsjańska to specjalny mechanizm, który ma pomóc w uruchomieniu łazika poszukującego życia na Czerwonej Planecie. Mechanizm został stworzony przez polskich inżynierów. Właśnie zakończyły się testy pępowiny - wypadły pozytywnie. Pępowina ma polecieć w Kosmos w ramach misji Europejskiej Agencji Kosmicznej za dwa lata.

Przygotowana przez polskich inżynierów tzw. pępowina marsjańska ma za zadanie uwolnienie łazika, który będzie szukał życia na Marsie. Na początku mechanizm ma za zadanie przesłać energię i sygnały, które będą przekazywane do łazika. Potem łazik wstanie, mechanizm dostanie sygnał, żeby zerwać pępowinę. Mechanizm zjedzie wtedy na powierzchnię Marsa - tłumaczy inżynier Michał Szwajewski.

Pępowina marsjańska była testowana w Danii. Musiała wytrzymać w temperaturze minus 120 stopni Celsjusza i w pyle o składzie podobnym do gleby na Marsie. Testy przeszła pozytywnie.

Teraz pozostaje hermetycznie zamknięta. Znajduje się w tak zwanym clean roomie, gdzie jest bardzo czysto. Są specjalne procedury zbliżania się do lotnej pępowiny - tej, która zostanie wysłana w kosmos. Mamy specjalne kostiumy, podwójne rękawiczki - wszystko po to, żeby nie zabrudzić biologicznie tego urządzenia. Cały mechanizm został poddany sterylizacji, żeby nic nie przeszkodziło w czasie trwania misji. Jeśli chcemy zbadać, czy na Marsie było życie, nie możemy żadnego życia ze sobą przywieźć, bo te pomiary byłyby niewiarygodne - tłumaczy.

Pępowina za dwa lata poleci w Kosmos w ramach misji Europejskiej Agencji Kosmicznej. 

(ak)