Rządowi piloci w sierpniu mają właściwie tylko jedno zajęcie. Wożą prezydenta Lecha Kaczyńskiego z Warszawy do Juraty i z powrotem. Prezydencka para tak polubiła ośrodek na Helu, że w sierpniu kazała się tam wozić średnio co trzy dni - podaje "Super Express".

Dziennik dotarł do rozkładu wakacyjnych lotów prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Miedzy 2 a 19 sierpnia pierwszy obywatel RP pokonał tę trasę dziewięć razy. Według gazety, kosztowało to co najmniej 600 tys. złotych.

Gazeta podkreśla, że informacje te nie pochodzą z Kancelarii Prezydenta.

Szef biura prasowego Marcin Rosołowski poinformował, że "ze względów bezpieczeństwa informacje dotyczące wykazu lotów Pana Prezydenta nie są podawane do publicznej wiadomości". Ze względów bezpieczeństwa Rosołowski odmówił też podania liczby lotów prezydenta do Juraty.