PiS postawiony pod ścianą. Nie będzie więcej rozmów o metodzie ratyfikowania Traktatu Lizbońskiego. Rano Prawo i Sprawiedliwość zbojkotowało spotkanie u marszałka Komorowskiego. Obstaje, że traktat powinien zostać przyjęty w formie ustawy. PO, PSL i LiD - opowiadają się za uchwałą.

Skoro odrzucanie kompromisowe wyjście, że Sejm wasze zastrzeżenia przyjmie, ale w formie uchwały, staniecie we wtorek przed wyborem – poprzeć traktat albo nie - odpowiada PiS-owi Zbigniew Chlebowski: Nie ma mowy o tym, żebyśmy po tym zaproponowanym, daleko idącym kompromisie, cofnęli chociaż o krok. Do wtorku nie przewidujemy już żadnych konsultacji, żadnych negocjacji. Dla mojego klubu sprawa jest definitywnie zamknięta.

Tym bardziej, że PiS zbojkotował poranne spotkanie u marszałka Sejmu, ponieważ upiera się, aby zastrzeżenia zapisać w ustawie ratyfikującej a nie uchwale, czyli akcie niższej rangi. Uchwała, co proponuje sejmowa większość, miała dać PiS-owi możliwość wyjścia z twarzą z tego konfliktu, zagłosować jednocześnie za ratyfikacją i chwalić się przed twardym elektoratem, że jednak bronimy Polski.