Ponad 240 km/h pędził 23-latek krajową S22 w Warmińsko-Mazurskiem. Jego rajd przerwał nieoznakowany radiowóz. Mężczyzna powiedział policjantom, że… spieszył się do dziewczyny, z którą wcześniej się pokłócił.

Poza tym, że rozpędził się do 240 km/h, 23-latek wymuszał pierwszeństwo i nie używał kierunkowskazów.

Policjanci - by nie doprowadzić do zderzenia - musieli zjechać na pobocze. Po krótkim pościgu udało im się zatrzymać 23-latka. Był trzeźwy - zabrano mu prawo jazdy, a jego szaleńczą jazdą zajmie się teraz sąd.