"Słuchamy rozwiązań, które proponują posłowie PO, natomiast nie jesteśmy i nie będziemy przystawką Donalda Tuska. Nie będziemy stać obok niego uśmiechnięci i potakiwać głową, ponieważ mamy swój program i wartości" - oświadczyła w środę posłanka Lewicy Paulina Matysiak.

Matysiak pytana w Polsat News, czy Lewica powinna współpracować z Platformą Obywatelską, której szefem jest Donald Tusk, podkreśliła, że obie te partie "współpracują w parlamencie".

Słuchamy swoich rozwiązań, wsłuchujemy się w poprawki, które zgłaszają posłowie PO czy ugrupowań, które wchodzą w skład Koalicji Obywatelskiej. Natomiast nie jesteśmy, nie chcemy i nie będziemy ustawiani w taki sposób, że jesteśmy jakąś przystawką Donalda Tuska i będziemy stać obok niego uśmiechnięci i potakiwać głową, ponieważ mamy swój program, swoje wartości, rozwiązania - zaznaczyła posłanka Lewicy.

W jej opinii, Platforma Obywatelska "to blok konserwatywny".

Matysiak stwierdziła także, że ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego (2019), wybory parlamentarne (2019) oraz wybory prezydenckie (2020) pokazały, że "jeden wielki, bardzo różnorodny blok opozycyjny nie jest rozwiązaniem". Nikt na tym nie skorzysta. Myślę, że w Polsce jest realna potrzeba dużego lewicowego bloku - dodała.

Były premier Donald Tusk przejął stery w Platformie Obywatelskiej 3 lipca i od tamtej pory stopniowo przebudowuje partię i klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej. Doprowadził m.in. do zmian w składzie wiceszefów partii, a w zeszły czwartek także na funkcji przewodniczącego klubu, którym znów, po niespełna roku przerwy, został Borys Budka. Zastąpił kojarzonego z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, Cezarego Tomczyka.