Jutro rano do kraju ma wrócić ostatnia grupa żołnierzy szóstej zmiany służącej w Afganistanie. Uroczyste przywitanie z udziałem ministra obrony zaplanowano w Rzeszowie - dowiedział się reporter RMF FM Mariusz Piekarski.

Do kraju ostatnim samolotem z amerykańskiej bazy Manas w Kirgistanie ma wrócić 190 żołnierzy. To już ostatnia grupa z szóstej zmiany. Zmiany, która wyjątkowo długo czekała na powrót do domu. Najpierw kolejne grupy żołnierzy zatrzymał w bazie Manas przewrót polityczny w Kirgistanie, potem samoloty uziemił pył wulkaniczny, aż w końcu kilka amerykańskich maszyn miało po prostu awarie.

Po wcześniejszych problemach z powrotem w dowództwie operacyjnym dmuchają teraz na zimne. Przylot żołnierzy do Rzeszowa planowany jest na godz. 6 rano (jednak pewność będzie wtedy, gdy samolot opuści Kirgistan). Za transport odpowiadają Amerykanie i to oni decydują o lotach. Ta ostatnia grupa powinna jednak być na czas, bo na lotnisku chce ich witać osobiście o poranku minister obrony.