Ponad dwa promile alkoholu miał w organizmie ordynator jednego z oddziałów szpitala w Żarach, którego zatrzymała lubuska policja. Lekarz pełnił tzw. dyżur telefoniczny, do lecznicy przyjechał samochodem.

57-latek już usłyszał zarzut jazdy pod wpływem alkoholu, zagrożony karą do dwóch lat więzienia. Ale medykowi grozi także poważniejszy zarzut, związany z pełnieniem obowiązków służbowych pod wpływem alkoholu i narażeniem na niebezpieczeństwo pacjentów.

Lekarza zatrzymano w sobotę. Policję zaalarmował kierowca, któremu pijany lekarz zajechał drogę. Mężczyzna śledził auto aż do szpitala wojskowego w Żarach.