Siedmiolatka z Olsztyna, w której organizmie wykryto amfetaminę, wyszła ze szpitala – dowiedział się reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz. Dziewczynka trafiła pod opiekę lekarzy dwa dni temu, gdy zaczęła się dziwnie zachowywać – była bardzo pobudzona i miała słowotok. Badania pokazały, że w jej organizmie znajdują się niewielkie ilości narkotyku.

Już wczoraj jej stan był dobry. Dziś lekarze przeprowadzili dodatkowe badania kontrolne, po których stwierdzili, że siedmiolatka może wyjść do domu. Policja cały czas sprawdza, kto dał dziewczynce narkotyk.