Bogdan Klich odznaczył pilota, który postawił się prezydentowi. Podczas podróży Lecha Kaczyńskiego oraz prezydentów Litwy, Estonii i premiera Łotwy do Tbilisi kapitan samolotu, trzymając się wcześniejszego planu, lądował w Azerbejdżanie. Kaczyński domagał się lądowania bezpośrednio w stolicy Gruzji.

W moim przekonaniu, pilot zachował się zgodnie z procedurami, bardzo odpowiedzialnie i wykonywał to, co do niego należało - powiedział minister Klich.

Jak dodał, takie odznaczenie zawiesi na piersi każdego, kto będzie przestrzegał procedur obowiązujących w wojsku.