Okradziona przez trzech młodych mężczyzn kobieta sama zgłosiła się na policję. Sprawa była nietypowa, bo katowiccy policjanci "zgubili" ofiarę. Najpierw w pościgu zatrzymali bandytów, potem odzyskali łup i dopiero na koniec spotkali się z napadniętą.

Policjanci z Katowic tłumaczyli, że wszystko działo się w błyskawicznym tempie.