Grupa nurków schodzi pod wodę na dno Zalewu Sulejowskiego. Wczoraj w zbiorniku odnaleziono częściowo spalony jacht. Sprawa jest tajemnicza, ponieważ nikt nie zgłaszał zaginięcia ani ludzi, ani jachtu. Nie wiadomo też kiedy i w jakich okolicznościach żaglówka zatonęła.

Wrak na około 11 metrach głębokości odkryli wczoraj przypadkowo nurkowie, którzy sprawdzali stan tamy Zalewu Sulejowskiego. O znalezisku powiadomili policję. Teraz żaglówkę zbada specjalistyczna jednostka nurków. Na miejscu są także ratownicy WOPR.