59 nieznanych dotąd fotografii z września 1944 roku, wykonanych przez niemieckiego fotografa, trafiło do Muzeum Powstania Warszawskiego. Placówka kupiła kolekcję od antykwariusza, który serię podzielił i wystawił na sprzedaż na portalu aukcyjnym. Unikalny zbiór pokazuje niemieckie stanowiska w różnych częściach stolicy: od Pragi, przez Starówkę aż po Wolę i Ochotę.

Kolekcja zawiera fotografie dokumentacyjne, pozbawione ideologicznej wymowy. Nie wykonywali ich fotoreporterzy z tzw. kompanii propagandowych, podporządkowani wytycznym propagandowym III Rzeszy.

Te zdjęcia są robione z perspektywy prywatnej, dlatego są takie cenne - tłumaczy Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. Widać, że na nich nie działały zalecenia, jak należy fotografować niemieckich żołnierzy, więc często są niechlujni, przybrudzeni i siedzą w takich postawach, które by ich szefów nie ucieszyły - dodaje. 

Zdjęcia pokazują niemieckie stanowiska w różnych częściach Warszawy - od Pragi, przez Starówkę, po Wolę i Ochotę.

Mamy jedyne zdjęcie pokazujące ten moment w istnieniu Zamku Królewskiego z widoczną wieżą zegarową, kiedy był już częściowo wysadzony - tłumaczy Ryszard Mączewski z działu Ikonografii i Fotografii Muzeum Powstania Warszawskiego. Za drzewkami widzimy kawałek ścian i okno mieszkania Stefana Żeromskiego, który do dnia swojej śmierci mieszkał na Zamku Królewskim - dodaje.

Kiedy dowiedzieliśmy się, że na portalach aukcyjnych wystawione zostały niemieckie zdjęcia z Powstania Warszawskiego, natychmiast zareagowaliśmy - opowiada dyrektor MPW Jan Ołdakowski. Udało nam się skontaktować z antykwariuszem, który zgodził się sprzedać cały zbiór Muzeum pod warunkiem, że sfinalizujemy transakcję w ciągu 48 h. Dzięki współpracy z PGE mieliśmy możliwość szybkiego zakupu tych cennych zdjęć - tłumaczy. 

Sfotografowane miejsca w większości zostały zidentyfikowane. Kolekcję zdigitalizowano. Zdjęcia będzie można oglądać w Muzeum Powstania Warszawskiego na wystawie od 1 sierpnia 2022 roku. 

Nie wiadomo, kto zrobił zdjęcia, chociaż fotograf uwiecznił swój cień na jednym z nich. Być może przemieszczał się czarnym, cywilnym samochodem, który też jest na fotografiach. Na kilku widać niemieckich funkcjonariuszy ochrony kolei, wizytujących węzły kolejowe.

W kolekcji znajduje się jedno zdjęcie, które świadczy o tym, że mogło ich być więcej - jest to zdjęcie z Pruszkowa, przedstawiające płot z ogłoszeniami od ludności cywilnej, gdzie kto trafił. 

Opracowanie: