U co czwartej osoby, która - jako ekspert resortu rozwoju - decyduje o podziale unijnych środków na inwestycje, wystąpi konflikt interesów – twierdzi "Puls Biznesu". Ministerstwo Rozwoju Regionalnego problemu nie widzi. Julia Pitera - jak najbardziej.

Rząd zatrudnił ostatnio 62 ekspertów, którzy będą pomagać w ocenie wniosków o dofinansowanie działalności inwestycyjnej przedsiębiorstw, w tym inwestycji ekologicznych. Oprócz specjalistów o wątpliwych kwalifikacjach, jak księgowa z małej firmy czy wicedyrektor liceum, jest sporo osób, które mogą się okazać nieobiektywne - uważa gazeta. Przynajmniej 17 ekspertów pracuje bowiem w firmach konsultingowych przygotowujących wnioski o wsparcie unijne.

Chodzi o projekty z trzech priorytetów, w których łącznie do wydania w latach 2007 - 2013 jest ponad 3 mld euro, czyli około 10,1 mld zł.