Niecodzienny incydent na dolnośląskim odcinku A4. Wczoraj jeden z pasażerów rejsowego autobusu do Berlina podszedł do kierowcy, pochwalił jego jazdę i oświadczył, że chce wysiąść. Kierowca odpowiedział, że kolejny przystanek jest dopiero w Niemczech. Wówczas mężczyzna sam otworzył drzwi i wyskoczył na autostradę. Informację dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Niecodzienny incydent na dolnośląskim odcinku A4. Wczoraj jeden z pasażerów rejsowego autobusu do Berlina podszedł do kierowcy, pochwalił jego jazdę i oświadczył, że chce wysiąść. Kierowca odpowiedział, że kolejny przystanek jest dopiero w Niemczech. Wówczas mężczyzna sam otworzył drzwi i wyskoczył na autostradę. Informację dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Zdj. ilustracyjne /Michał Dukaczewski /RMF FM

Wszystko odbyło się przy dość dużej prędkości i dużym ruchu na autostradzie. Mężczyzna następnie otworzył drzwi i wybiegł na autostradę pomiędzy jadące pojazdy. Sytuacja była bardzo groźna, ale dzięki sprawności kierowcy autobus nie rozbił się - napisał nam na Gorącą Linię RMF FM pan Stefan. 

Kierowca z pomocą innych pasażerów zatrzymał mieszkańca Łodzi. 31-latek trafił w ręce policji, a później do szpitala, bo w czasie wysiadania uderzył się w głowę.

Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Policja zapowiada, że 31-latek odpowie za stworzenie zagrożenia na A4.

Autobus z pozostałymi pasażerami pojechał w dalszą trasę.

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.


(mpw)