Dzisiejsze rozmowy protestującego personelu przemyskiego szpitala z dyrekcją nie przyniosły rozwiązania kryzysu. Nadal 15 osób prowadzi głodówkę, domagając się podwyżek dla wszystkich grup zawodowych w szpitalu. Na razie wzrosły tylko pensje lekarzy i pielęgniarek. Protest głodowy trwa już 17 dni.

Według przewodniczącej zakładowej „Solidarności", dyrektor szpitala zaproponował, by wszyscy pracownicy - zarówno ci, którzy uzyskali podwyżki we wcześniejszym terminie, oraz ci obecnie protestujący - zrezygnowali z ich części. Związki zawodowe lekarzy i pielęgniarek nie zgodziły się jednak na tę propozycję.

Do dalszych negocjacji ma dojść w ciągu najbliższych dni.