Wniosek o odwołanie komendanta stołecznej policji Jacka Kędziory nie zostanie dziś podpisany - dowiedział się RMF FM. Nowego komendanta prawdopodobnie poznamy jutro. Kędziora zdaniem przełożonych z komendy głównej jest winny zaniedbań w sprawie zabójstw dwóch braci Cz. z podwarszawskiego Wołomina.

Powodem dymisji ma być brak reakcji na wniosek o przydzielenie ochrony zgłoszony przez Mariusza Cz., brata dwóch mężczyzn zamordowanych przez gangstera Michała Gruszczyńskiego, pseudonim „Czuczu”.

Głównym i bardzo mocnym dowodem w sprawie są nagrania rozmów telefonicznych jednego z braci z oficerem dyżurnym w komendzie stołecznej. Na nagraniu utrwalono, jak Mariusz Cz. wprost błaga o przydzielenie ochrony jemu i jego bratu. Miał prosić także o wydanie kamizelek kuloodpornych. Mężczyzna, mimo bardzo precyzyjnego opisu skali zdarzenia, spotykał się ciągle z ignorancją ze strony policjantów. Zamiast ochrony i kamizelek, policjanci zaoferowali mu jedynie przyspieszenie procedury wydania pozwolenia na broń.