W Toruniu odmawiają posłuszeństwa automaty parkingowe. Przepisy stanowią, że w przypadku awarii należy uiścić opłatę w najbliższym automacie; problemy zaczynają się, gdy najbliższy również nie działa... W niektórych częściach miasta na kilka ulic czynny jest tylko jeden.

Tak jest m. in. w rejonie ulicy Piastowskiej; zdezorientowani kierowcy biegają tam i z powrotem, szukając działającego urządzenia. Obszedłem już trzy, ten jest czwarty - mówi zdenerwowany kierowca. Absurdalna sytuacja. Nie dość, że miejsca nieodśnieżone, połowa parkomatów nie działa, to jeszcze pewnie mandaty będą. - wtóruje mu inny użytkownik auta. Część już zrezygnowała, część biegnie na drugi koniec ulicy, bo jeszcze będzie blokada i co - mówi podniesionym głosem. O, te panie też już wszystkie obleciały - mówi na widok dwóch kobiet.

Miejski Zarząd Dróg o problemach z automatami dowiaduje się od reportera RMF FM. Nie mamy na razie żadnych zgłoszeń. Potrzebuję kwadransa, żeby sprawdzić - mówi Marian Arendt, odpowiedzialny w MZD za strefę płatnego parkowania.

Mieliśmy parę zgłoszeń przy -20 stopniach, wtedy faktycznie kilka automatów wysiadło. Jak dodaje urzędnik, umowa z firmą zajmującą się parkomatami przewiduje utrzymanie urządzeń sprawnych do temperatur -20 stopni Celsjusza. Zapewnia również, że wszystkie awarie są usuwane na bieżąco. Problemy powinny zniknąć w ciągu najwyżej 40 minut - obiecuje.