Co czwarty nastolatek kończący gimnazjum pije alkohol, a co dziesiąty bierze narkotyki lub chodzi z nożem w kieszeni. Tak wynika z najnowszego raportu przedstawionego przez warszawskie biuro edukacji. Urzędnicy i nauczyciele przechodzą specjalne szkolenia, żeby pomóc uczniom i zapobiegać takim sytuacjom.

Do tej pory przeszkolonych zostało 600 pedagogów. Na zajęciach nauczyciele uczyli się między innymi jak rozładowywać negatywne emocje nastolatków, w jaki sposób trafić do uczniów, czy w jaki sposób przeprowadzać trudne rozmowy z rodzicami.

Największym jednak problemem, wciąż jest to, że o wielu przypadkach picia alkoholu, czy zażywania narkotyków nauczyciele po prostu nie wiedzą. Uczniowie jednak korzystają z różnego rodzaju używek, w różnych miejscach. Starają się tego nie robić w szkole. Jest to ich drugie życie - mówi Marcin Pabierski, nauczyciel z warszawskiego gimnazjum.

A jeżeli już jakiemuś nauczycielowi uda się dowiedzieć o przypadkach chociażby picia alkoholu, to może jedynie przekonywać uczniów, że to co robią jest złe i poważnie szkodzi ich zdrowiu. Temu służyć mają także dodatkowe zajęcia organizowane przez szkoły. Stołeczni urzędnicy w tym roku na ten cel przeznaczyli 300 tysięcy złotych.