Z dużej chmury mały deszcz - tak określić można wyniki nadzwyczajnego posiedzenia Komisji Europejskiej w sprawie sytuacji w Austrii.

Komisja wprawdzie podziela zaniepokojenie Unii Europejskiej, że w tworzonym właśnie austriackim rządzie znajdą się nacjonaliści z partii Jorga Haidera. Ale jak powiedział szef Komisji, Romano Prodi, na razie nie będzie żadnych oficjalnych kroków przeciwko władzom w Wiedniu. Komisja będzie pilnie śledzić sytuację polityczną nad Dunajem, ale utrzyma dotychczasowe stosunki z władzami Austrii - oświadczył Prodi.

Tymczasem w Wiedniu trwa nadzwyczajne spotkanie prezydenta Tomasza Klestila i kanclerza Wiktora Klimy z liderem konserwatystów Wolfgangiem Schiselem. Jak na razie nie ma wyników tych rozmów, nie wiadomo nawet czy cała trójka spotyka się razem. Austriackie dzienniki piszą, że w obliczu fali krytyki, spadającej na władze w Wiedniu ze wszystkich prawie europejskich stolic, Klestil może jeszcze raz poprosić Klimę o próbę dogadania się z konserwatystami. W ten sposób do rządu nie wejdzie skrajna prawica Haidera, co uspokoi nastroje w Europie.

Wiadomości RMF FM 12:45