W Olsztynie jeden ze sponsorów drugoligowego zespołu OKS 1945 postanowił zdyscyplinować klub kibica. Daje fanom pieniądze na oprawę meczów; ale także zabiera je, gdy kibice skandują wulgarne hasła.

Przy każdym przekleństwie kwota ta jest obcinana o 200 złotych. Nie mogą padać te obraźliwe hasła na k… i ch… - mówi reporterowi RMF FM dyrektor olsztyńskiej drużyny piłkarskiej Łukasz Kościczuk. Intencją tego jest, aby mecz piłkarski był świętem - zaznacza.

Staramy się ograniczać te wszystkie bluzgi i skupiać się dopingu własnej drużyny. Cały czas się tego uczymy - stwierdza szef sympatyków olsztyńskiego OKS-u Adrian Frydrych. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Tomasza Sosnowskiego:

Podobne rozwiązania zaczyna stosować także Polonia Warszawa. Może w końcu na mecze piłkarskie zaczniemy chodzić całymi rodzinami – bez obaw, że naszym pociechom zwiędną uszy.