Prezydencki bal wciąż wzbudza kontrowersje. Na części uroczystych obchodów 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, zabrakło prezydentów Ukrainy i Gruzji. Wiktor Juszczenko i Micheil Saakaszwili nie pojawili się na wieczornej gali w Teatrze Wielkim.

Minister Mariusz Handzlik tłumaczy ich nieobecność kryzysową sytuacją na Ukrainie i w Gruzji i dodaje, że prezydenci poinformowali o tym kilka dni przed owym wydarzeniem. Nasuwa się jednak pytanie jednak, dlaczego – skoro informowali – wszyscy byli ich nieobecnością zaskoczeni.

Handzlik twierdzi, że on sam wiedział o tych nieobecnościach i wszyscy w Kancelarii również. To ciekawa teza, bo wczoraj wieczorem w Kancelarii wszyscy byli przekonani, że prezydent Gruzji powinien być w Teatrze Wielkim. Potem mówiono, że Saakaszwili miał się źle poczuć po rozmowie z Lechem Kaczyńskim.

Dzisiaj minister Handzlik twierdzi, że była to obecność zaplanowana. Jestem zadowolony, bardzo mi się wieczór podobał. (…) Byli ci, którzy mogli zostać - mówi Handzlik naszej reporterce:

Zostało kilka osób, a miało być pięćdziesiąt pięć.