Krakowska policja aresztowała tymczasowo 53-letniego nauczyciela z Myślenic w Małopolsce, który zmuszał swoich uczniów do pracy w swoim gospodarstwie. W zamian za to wystawiał im pozytywne oceny. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Wiadomo, że przynajmniej dwóch chłopców zdecydowało się złożyć zeznania. Obaj przez pół roku pracowali w domu i firmie nauczyciela. Tych uczniów jest jednak więcej – mówi inspektor Dariusz Nowak z krakowskiej policji: Już w tej chwili wiemy o kilkunastu takich przypadkach. Nauczyciel ma sklep, ma firmę budowlaną, więc niektórzy pracowali w tej firmie budowlanej, a inni w sklepie. Niektórym płacił, a tym którzy byli zagrożeni podwyższał oceny.