W tak zwanej "małej budowlance" kryzysu nie widać. Wyhamowanie można zaobserwować w dużych inwestycjach, a ludzie - mimo chwilowych ograniczeń kredytowych - domy jak budowali, tak budują dalej. Tak twierdzą przynajmniej obecni na lubelskich targach budowlanych sprzedawcy najbardziej potrzebnych materiałów do budowy domu, czyli: cegły, dachów i okien.
Klient na kryzysie wygrywa, bo kupuje znacznie taniej. Ceny spadły o 20-30 procent - przyznają w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Kotem wystawcy. Jak dodają, na targach pojawiają się nie tylko ci, którzy budowę już rozpoczęli i muszą ją dokończyć, ale też nowi klienci. Oni jednak dokładnie kalkulują koszty rozpoczęcia budowy: