Podział VIP-ów na kategorie czy obowiązek wcześniejszego sprawdzenia mniej znanego docelowego lotniska znalazły się wśród nowych przepisów dotyczących podróży najważniejszych osób w państwie. Do propozycji BBN-u dotarła reporterka RMF FM Agnieszka Burzyńska. Wśród zapisów jest również punkt mówiący, że pasażerowie nie będą mogli wypowiadać się na temat przebiegu lotu.

Podział VIP-ów na kategorie będzie przypominał nieco metodę znaną w Lidze Mistrzów - wyjaśnia szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej. Chodzi o to, żeby wykorzystać zasadę stosowaną przy rozstawianiu drużyn piłkarskich - są odpowiednie koszyki tych najlepszych drużyn, tak, by one nie znalazły się w jednej grupie. Więc być może tych VIP-ów warto też podzielić na takie "koszyki", aby z tego samego "koszyka" nie znaleźli się w jednym samolocie - tłumaczy.

I tak w jednym samolocie mogłaby podróżować tylko połowa najwyższych dowódców wojskowych, wprowadzono by zakaz wspólnego podróżowania szefów instytucji konstytucyjnych. Wykluczona byłaby też wspólna podróż prezydenta z premierem.

Poza tym mają być wprowadzone jasne reguły podziału odpowiedzialności za organizację przelotu tak, aby nie było mowy o przerzucaniu się winą i dyskusji, kto o czym nie wiedział. Ma być również całkowity zakaz polemik z pilotami. Będzie on obowiązywał nawet najważniejszych VIP-ów.