Uruchomienie dodatkowych sześciu kursów metra w nocy z piątku na sobotę oraz z soboty na niedzielę kosztowałoby miasto ponad 1,8 mln zł . O to, by metro kursowało całą dobę, w ubiegłym roku do prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz apelowali internauci. Pod apelem w tej sprawie podpisało się około 2 tysięcy osób.

W petycji napisano m.in., że dzięki takiemu rozwiązaniu zmniejszyłby się tłok w autobusach nocnych i poprawiłoby się bezpieczeństwo nocnych podróży. Pieniądze na dodatkowe kursy podziemnej kolejki powinny - zdaniem organizatorów akcji - pochodzić z ograniczenia nagród dla miejskich urzędników.

W odpowiedzi na interpelacje warszawskich radnych w tej sprawie - Dariusza Dolczewskiego (PO) i Alicji Żebrowskiej (PiS), prezydent miasta napisała, że orientacyjny koszt uruchomienia dodatkowych kursów metra tylko w nocy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę wyniósłby ok. 32 tys. zł brutto. W ciągu roku dałoby to sumę ok. 1,8 mln zł brutto. Jak zaznaczyła Gronkiewicz-Waltz, kwota ta nie uwzględnia kosztów dodatkowego zatrudnienia maszynistów, pracowników zabezpieczenia ruchu i służb porządkowych w porze nocnej.

Podkreśliła ponadto, że przy podejmowaniu decyzji o wydłużeniu czasu pracy podziemnej kolejki przede wszystkim należy wziąć pod uwagę fakt, że przerwa nocna jest wykorzystywana przez służby techniczne do prowadzenia prac konserwacyjnych, kontroli i napraw. Podczas tych prac konieczne jest wyłączenie napięcia w sieci trakcyjnej - w tzw. trzeciej szynie - co uniemożliwia ruch pociągów.

Zgodnie z rozkładem jazdy, pierwsze pociągi z krańcowych stacji - Kabaty i Młociny - wyjeżdżają o godz. 5, a ostatnie - około kwadransa po północy. W piątki i soboty dodatkowe pociągi kursują co 15 minut do godz. 2.45.