Trudna sytuacja w szpitalnych oddziałach ratunkowych w Krakowie. Dotyczy to zwłaszcza placówek znajdujących się bliżej centrum miasta. Odnotowują one większe kolejki. Wszystko ma związek z przenosinami Szpitala Uniwersyteckiego do nowej siedziby w Krakowie Prokocimiu. Przeniesiono tam także SOR.

Trudna sytuacja w szpitalnych oddziałach ratunkowych w Krakowie. Dotyczy to zwłaszcza placówek znajdujących się bliżej centrum miasta. Odnotowują one większe kolejki. Wszystko ma związek z przenosinami Szpitala Uniwersyteckiego do nowej siedziby w Krakowie Prokocimiu. Przeniesiono tam także SOR.
/Józef Polewka /RMF FM

W Krakowie funkcjonuje 9 szpitalnych oddziałów ratunkowych oraz szpitalnych izb przyjęć. Od kilku dni te położne najbliżej centrum odnotowują drastyczny wzrost liczby pacjentów. Powód to przenosiny Szpitala Uniwersyteckiego do nowej siedziby z centrum na południe miasta. Wraz z wieloma szpitalnymi oddziałami we wtorek przeniesiono także Szpitalny oddział Ratunkowy Szpitala Uniwersyteckiego. Ten był nieczynny przez całą dobę od 7 rano we wtorek do momentu otwarcia w nowej lokalizacji o 7 rano w środę.

Wtorek był najtrudniejszym dniem. Spodziewaliśmy się, że tych pacjentów będzie więcej, ale nie że będzie ich tak dużo - mówi Agnieszka Marzęcka, rzecznik szpitala im Gabriela Narutowicza w Krakowie. Można powiedzieć, że pacjentów było blisko 90 proc. więcej niż zwykle. Dyrekcja zwracała się z prośbą, by służby nie przywoziły już do nas pacjentów, bo nie dawaliśmy rady. Od środy tych pacjentów jest już mniej, ale nadal jest to ok. 30 proc. więcej niż w innych dniach. To oznacza dłuższe kolejki, musimy tych pacjentów przyjąć, więc lekarze pielęgniarki i ratownicy mają więcej pracy. Do pracy na SOR-ze oddelegowaliśmy pracowników z innych oddziałów - dodaje.

Wielu pacjentów było przyzwyczajonych, że w centrum znajdują się dwa oddziały ratunkowe, do których mogą przyjść po pomoc. Teraz, gdy SOR Szpitala Uniwersyteckiego przeniesiony został na południe miasta, wielu pacjentów skarży się na utrudniony dojazd do nowej placówki. Dlatego wybierają inne szpitale. W ścisłym centrum pacjentów przybyło także między innymi w Szpitalu Wojskowym przy ul. Wrocławskiej i szpitalu im. Józefa Dietla przy ul. Skarbowej.

Wyprowadzenie Szpitala Uniwersyteckiego z centrum spowodowało ogromne zmiany w całej geografii udzielania świadczeń zdrowotnych w mieście. Nasz szpital położony jest teraz najbliżej rynku. Po tej wyprowadzce odczuwamy to w sposób szczególny. Wtorek był dla nas dniem niewiarygodnie wytężonej pracy, potroiliśmy liczbę zespołu, to było 100 proc. więcej pacjentów niż zwykle. Teraz sytuacja się unormowała, ale około 25 proc. więcej pacjentów przyjmujemy. Osoby w wieku podeszłym mieszkający w centrum Krakowa, turyści czy osoby bezdomne udadzą się nie od szpitala położonego na peryferiach miasta, ale do najbliższego w centrum - mówi Marcin Mikos, wicedyrektor szpitala im Józefa Dietla w Krakowie. Jest to ogromna zmiana i wyzwanie to wymaga zwiększenia liczby personelu i zwiększenia wydatków choćby na badani laboratoryjne - dodaje.

Podobne problemy zanotowano także w szpitalu im. Jana Pawła II przy Prądnickiej. Rozważamy wystąpienie o zmianę kontraktowania za wycenę osobodnia dla pacjentów - mówi Dorota Sobczyk ze szpitala im Jana Pawła II. Tam więcej pacjentów przybyło także w poradniach specjalistycznych. Powód taki sam - osoby przyzwyczajone, że mogą łatwo dostać się do centrum miasta i po poradę lekarską, teraz wybierają inne szpitale znajdujące się bliżej centrum, zamiast wybierać się w często prawie godzinną podróż tramwajem lub autobusem na południe miasta, gdzie muszą jeszcze przejść kawałek pod górę, by dostać się do szpitala. 

Po przenosinach Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala Uniwersyteckiego, w Krakowie pacjenci mogą korzystać z ośmiu innych SOR-ów i izb przyjęć: przy 5. Wojskowym Szpitalu Klinicznym, Szpitalach Specjalistycznych im. Dietla, Narutowicza, Rydygiera, Żeromskiego i Jana Pawła II, w szpitalu św. Rafała i w ZOZ MSWiA.

Szpital Uniwersytecki ma 31 oddziałów, kilkanaście z nich już przeniesiono do Prokocimia, gdzie docelowo będzie funkcjonować 25 oddziałów. Jest jeszcze planowana przeprowadzka dwóch oddziałów: endokrynologii i hematologii, która ma nastąpić do połowy roku. Sześć nadal pozostanie w centrum Krakowa. Z końcem marca Szpital Uniwersytecki chce zacząć przekazywanie pustych budynków miastu, które je kupiło.

Nowa siedziba Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Prokocimiu to jedna z najnowocześniejszych i największych placówek medycznych w Europie. Na 16 ha powstało 10 budynków, w których mieści się 925 łóżek dla chorych, 21 oddziałów klinicznych, 27 specjalistycznych poradni, nowoczesne laboratoria diagnostyczne i zintegrowany blok operacyjny składający się z 24 sal, w tym dwóch sal hybrydowych i transplantacyjnych. Inwestycja trwała cztery lata (z czego pierwszy rok zajęło projektowanie) i kosztowała 1,2 mld zł.

Opracowanie: