Spór o politykę wobec Rosji przeniósł się na lokalny grunt. Krakowscy radni PiS zrezygnowali z wyjazdu do Moskwy na „Dni Krakowa” w proteście przeciwko polityce Rosji w stosunku do Gruzji. Pojadą jedynie radni Platformy Obywatelskiej i prezydent miasta.

Politycy PO długo zastanawiali się czy pojechać do Moskwy. Na ich decyzję wpłynęło stanowisko resortu dyplomacji. Radni Platformy Obywatelskiej o opinię poprosili Radosława Sikorskiego. Pan minister nie ma nic przeciwko temu, abyśmy jechali do Moskwy - stwierdziła radna Marta Patena.

Do Moskwy pojedzie pięciu polityków PO. Opinie krakowian w tej sprawie są skrajnie różne. Powinni pojechać. Trzeba dalszego dialogu - mówi jeden z mieszkańców Krakowa. Uważam, że nie powinni jechać, bo Polska powinna mówić jednym głosem. Akurat ten jeden wyjazd możemy ominąć - twierdzi inny mężczyzna.

Spór na tym jednym wyjeździe raczej się nie skończy, ponieważ już za miesiąc radni zamierzają wyjechać do Sankt Petersburga.