Krakowscy dorożkarze, którzy wożą turystów po Rynku Głównym, będą musieli się ubezpieczyć. Zapis o obowiązku płacenia OC przez konnych przewoźników miałby znaleźć się w umowie, jaką miasto zawiera z dorożkarzami.

To jedyna możliwość, żeby przewoźników zmusić do wykupienia ubezpieczenia, bo przepisy ruchu drogowego nie narzucają posiadania OC przez dorożki. Ci, którzy nie zapłacą, nie będą mogli wjechać na Rynek. Liczba dorożek, które wjeżdżają w Rynek to jest co najwyżej połowa wszystkich. To nie jest tak, że ten obowiązek będzie dotyczył wszystkich dorożkarzy - tłumaczą urzędnicy.

Policjanci argumentują z kolei, że zwierzę na drodze może być nieprzewidywalne, a polisa będzie chroniła kierującego pojazdem.

Sami dorożkarze nie są zachwyceni pomysłem. Dodają jednak, że jeśli taki przymus będzie, nie będą mieli innego wyjścia i zapłacą. Argumentów urzędników, policji i samych dorożkarzy wysłuchała reporterka RMF FM Dominika Maciejasz: