Minister zdrowia Ewa Kopacz jest przeciwna ograniczaniu liczby osób w karetce ratunkowej. To reakcja na informację reportera RMF FM, który ujawnił na początku października, że zakopiański szpital zwalnia kierowców karetek, a za kierownicą sadza ratowników medycznych. Podobna sytuacja jest w Katowicach – tam pracę ma stracić 30 kierowców.

To, że dzisiaj chcemy wykorzystać również kierowcę, który ma być ratownikiem, nie jest niczym złym. To jest właśnie zwiększenie liczby osób, które mogłyby profesjonalnie uczestniczyć w reanimacji - stwierdziła Ewa Kopacz. Szefowa resortu zdrowia myśli o trzech osobach w ambulansie, a ustawa o ratownictwie medycznym mówi o tym, że karetka wypadkowa powinna się składać z co najmniej dwóch osób uprawnionych do wykonywania świadczeń medycznych.

Ten właśnie zapis wykorzystał dyrektor medyczny zakopiańskiego szpitala Marian Papież: W celach reorganizacyjnych i jednocześnie poprawy finansowej dla tych, którzy będą w tych zespołach ratowniczych jeździć. Ratownik za kierownicą zakopiańskiej karetki ma zarabiać więcej.