Zgodnie z zapowiedzią Donalda Tuska, celem zmian w ustawie zasadniczej ma być między innymi osłabienie władzy prezydenckiej i wprowadzenie wyboru głowy państwa przez Zgromadzenie Narodowe. Minister Michał Boni mówi, że kolejne konsultacje z prawnikami odbędą się w poniedziałek.

To, że to spotkanie odbędzie się w tak krótkim czasie świadczy o tym, że energia podczas tego dzisiejszego spotkania wytworzona, jest bardzo dobra i że chcemy dalej współdziałać, pracować, informować się wzajemnie - mówi minister Boni.

Boni podkreślił podczas konferencji prasowej po trwającym trzy godziny spotkaniu szefa rządu z konstytucjonalistami, że podstawą do debaty były propozycje zmian w ustawie zasadniczej przygotowane pod patronatem byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego: Jerzego Stępnia, Andrzeja Zolla i Marka Safjana. Jak dodał, ustalono, że do poniedziałkowego spotkania zostaną sformułowane "bardzo konkretne wnioski dotyczące szerokich zmian - nie konstytucji, tylko w konstytucji, które z różnych powodów: europejskich, systemowych wydają się potrzebne, ale prawdopodobnie będą dyskutowane szerzej i dłużej, inicjując obywatelską debatę konstytucyjną".

Trzej byli prezesi TK proponują ograniczenie władzy prezydenta, m.in. poprzez zmniejszenie progu głosów koniecznych do odrzucania weta, wzmocnienie systemu parlamentarno-gabinetowego oraz wybór prezydenta przez Kolegium Elektorów. Obecnie prezydenckie weto może być odrzucone przez Sejm większością 3/5 głosów. Projekt byłych prezesów TK przewiduje, że konieczne będzie do tego zebranie jedynie większości bezwzględnej.

Premier Donald Tusk, przedstawiając pod koniec listopada swoje propozycje zmian w konstytucji wielokrotnie powoływał się na propozycje byłych prezesów TK. Zaproponował wtedy, by pełną odpowiedzialność za władzę wykonawczą ponosił rząd. Prezydent miałby być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe i pozbawiony prawa weta. Szef rządu opowiedział się też za zmniejszeniem liczebności Sejmu i Senatu. Zgodnie z zapowiedzią premiera Tuska - zmiany miałby wejść w życie jeszcze przed terminem wyborów prezydenckich.