24 dni - tyle trwała wizyta północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila w Rosji. Wczoraj jego specjalny pociąg powrócił do Korei Północnej po przejechaniu łącznie 20 tysięcy kilometrów. Dodajmy, że była to jedna z najdłuższych wizyt międzypaństwowych we współczesnej historii.

Specjalny pociąg przywódcy północnokoreańskiego przekroczył granicę państwową po przebyciu na terytorium Rosji trasy długości ponad 20 tysięcy kilometrów. Politycznym efektem wizyty jest podpisana 4 sierpnia, po rozmowach z prezydentem Władimirem Putinem, deklaracja moskiewska, w której Moskwa i Phenian potwierdziły zamiar działania na rzecz stabilizacji w skali globalnej. Kim Dzong Il zapewnił też, że program rakietowy Korei Północnej nosi charakter pokojowy. Ponadto Kim odwiedził Mauzoleum Lenina, jako pierwszy polityk w epoce postradzieckiej, który zdecydował się na ten krok. Przygotowany: wcześniej program wizyty nie był skrupulatnie przestrzegany przez gościa. Anulował on na przykład spotkanie z przewodniczącym Dumy Państwowej Rosji. Przywódca północnokoreański podczas wizyty nie przejawiał jednak nadmiernej chęci bratania się z tłumami, natomiast nadzwyczajne środki bezpieczeństwa towarzyszące jego wizycie - jak choćby zamykanie dworców kolejowych na kilka godzin przed przyjazdem jego pociągu - skomplikowały poważnie życie wielu ludziom. Posłuchaj relacji z Moskwy naszego korespondenta Andrzeja Zauchy:

rys. RMF

12:50