Ponad 80 tys. zł przywłaszczyła sobie w ciągu pięciu miesięcy 27-letnia ajentka, prowadząca punkt kasowy na osiedlu w Katowicach Panewnikach. Według policjantów oszukała kilkaset osób, które za jej pośrednictwem chciały zapłacić rachunki.

W prowadzonym przez kobietę punkcie mieszkańcy płacili rachunki za gaz, energię elektryczną, telefon czy raty kredytów. Były to kwoty od kilkudziesięciu do kilkuset złotych - mówi rzecznik katowickiej policji, podkom. Jacek Pytel. Nieprawidłowości wyszły na jaw po kontroli stanu pieniędzy w kasie. Policję zawiadomił pracodawca nieuczciwej ajentki. Kobieta została zatrzymana. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

Powiedziała policjantom, że zbierała na mieszkanie, a wszystkie pieniądze oddała pośrednikowi, który miał jej pomóc w jego zakupie. Jak dotąd policjanci nie natrafili na ślad tego mężczyzny.

Przy okazji wyszło na jaw, że kobieta ma w domu narkotyki - w sumie 25 tzw. działek amfetaminy. Tłumaczyła, że to na własny użytek. Przed sądem 27-latka będzie odpowiadać z wolnej stopy. Ma dozór policyjny.