Jeszcze dziś powinny zacząć grzać kaloryfery w Szpitalu Kolejowym w Katowicach. Wczoraj pękła tam rura i trzeba było wyłączyć ogrzewanie.

Miejsce awarii zostało już zlokalizowane, trwa spawanie rury.

Myślę, że po południu będziemy już napełniać wodą cały system. Wieczorem kaloryfery powinny zacząć się robić letnie - powiedział Włodzimierz Charchuła, dyrektor szpitala.

Pacjenci mają do dyspozycji dodatkowe koce. Włączono też elektryczne grzejniki. Temperatury są powyżej 20 stopni  - uspokaja dyrektor.

Bardzo zimno jest w poradniach i administracji, ale tam nikt na szczęście dziś nie pracuje.

(j.)