Po Kancelarii Sejmu, teraz Kancelaria Prezydenta chce więcej pieniędzy - dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Burzyńska. Prezydent chciałby dostać o 28 milionów złotych więcej na swoją działalność niż w tym roku. Tym samym budżet kancelarii wzrósłby o 18 procent.

Na razie uzasadnienie da się streścić w słowach „chcemy więcej, bo tak właśnie chcemy”. Wystarczy jednak spojrzeć na przetargi, aby stwierdzić, że potrzeby "dużego pałacu" są ogromne. A to modernizacja lądowiska dla śmigłowców, a to remont w Juracie, a to urządzanie wielkiego ogrodu w Wiśle, nie mówiąc już o stylowych meblach z drzewa czereśniowego, sprzęcie agd czy rtv.

Druga strona medalu jest jednak taka, że w obecnej sytuacji politycznej Kancelaria Prezydenta zdaje sobie sprawę z tego, że przeciwnicy będą chcieli ów budżet obcinać. Na początku licytacji lepiej więc powiedzieć więcej niż mniej, żeby było z czego ciąć. Dla odmiany Kancelaria Premiera zażyczyła sobie o 14 milionów złotych mniej niż w tym roku.