Jarosław Kaczyński ma się spotkać w tym tygodniu z Donaldem Tuskiem - dowiedział się "Dziennik". Według gazety, politycy Samoobrony i LPR boją się, że premier chce się porozumieć z liderem PO w sprawie przedterminowego rozwiązania Sejmu.

Pogłoski na ten temat krążą od kilkunastu dni. Groźba jesiennych wyborów ma także scementować coraz bardziej podzielony klub PiS. Żaden z polityków Prawa i Sprawiedliwości nie chce powiedzieć, po co premier spotka się z Tuskiem. Jest wiele spraw bieżących. Chociażby zmiana zapisu konstytucji o ochronie życia - mówi enigmatycznie wiceprezes PiS Adam Lipiński. Jego zdaniem rozmowa na pewno nie będzie dotyczyć przedterminowych wyborów parlamentarnych. Nie rozważamy takiego scenariusza - ucina.

Tematu rozmowy nie chce ujawnić także otoczenie Tuska - przyznaje gazeta. Wieść o tym spotkaniu dotarła już do koalicjantów. Mamy sygnały, że Kaczyński chce rozmawiać z Tuskiem o przedterminowych wyborach i zapisaniu w konstytucji zakazu kandydowania do parlamentu osób skazanych prawomocnym wyrokiem. Nie wiem, ile w tym prawdy - mówi jeden z działaczy Samoobrony. Taki zapis może oznaczać koniec kariery Andrzeja Leppera. Według ustaleń "Dziennika", Kaczyński traktuje spotkanie z Tuskiem jako straszak na koalicjantów.