Bogdan Rymanowski: Jak wyglądały pańskie sny dzisiaj po tym jak amerykańscy naukowcy sklonowali ludzki embrion? Czy spał pan spokojnie czy może nie?

Jarosław Kalinowski: Inne problemy spędzają mi czasem sen z powiek.

Bogdan Rymanowski: Nie śniło się panu dwóch Andrzejów Lepperów.

Jarosław Kalinowski: Ta sprawa nie jest jakąś nową sprawą. Nasze stanowisko, stanowisko PSL-u w tej sprawie jest jednoznaczne – jesteśmy przeciwko takim eksperymentom i kontynuowaniem prac nad klonowaniem embrionu ludzkiego. Każde ingerowanie w naturę w taki sposób, że chcę się tą naturę zastąpić źle się kończy.

Bogdan Rymanowski: Panie premierze czy jest panu, że taki człowiek jak Andrzej Lepper jest wicemarszałkiem Sejmu?

Jarosław Kalinowski: Wolność słowa jest nieodłączną cechą demokracji, ale również ta wolność słowa musi mieć swoje granice. Jeżeli zostanie ta granica przekroczona to mamy do czynienia z anarchią. To co słyszeliśmy, obserwowaliśmy dla mnie jest przekroczeniem granicy.

Bogdan Rymanowski: Czyli jest panu wstyd?

Jarosław Kalinowski: Tak.

Bogdan Rymanowski: Co w związku z tym? Czy PSL zagłosuje za odwołaniem Andrzeja Leppera z funkcji wicemarszałka?

Jarosław Kalinowski: Będziemy niewątpliwie na ten temat dyskutować na posiedzeniu klubu.

Bogdan Rymanowski: Ale pan ma na pewno jakieś zdanie własne. Czy pan jest „za” czy „przeciw”?

Jarosław Kalinowski: Wypracuje to zdanie i ono na pewno będzie zdaniem dobrym i postępowaniem dobrym, przede wszystkim mając na uwadze przyszłość naszej demokracji.

Bogdan Rymanowski: Skoro uważa pan, że Andrzej Lepper przekroczył pewne granice, to rozumiem, że klub PSL zagłosuje za odwołaniem Andrzeja Leppera. Tak?

Jarosław Kalinowski: Ja nie zastępuję całego klubu.

Bogdan Rymanowski: Jest pan najważniejszą postacią, jest pan prezesem..

Jarosław Kalinowski: Poczekajmy do posiedzenia tego klubu. Ja swoje zdanie na ten temat przedstawię.

Bogdan Rymanowski: A dlaczego nie chce pan go ujawnić publicznie?

Jarosław Kalinowski: Bo to będzie zdanie klubu.

Bogdan Rymanowski: Ale ja pytam o pańskie zdanie panie prezesie. Powinien być Andrzej Lepper wicemarszałkiem czy nie?

Jarosław Kalinowski: Zostały przekroczone pewne bariery niebezpieczne. Nie można pozwolić żeby to było kontynuowane czy tolerowane.

Bogdan Rymanowski: Poseł Kuźmiuk, pański kolega uważa, że Andrzeja Leppera trzeba odwołać.

Jarosław Kalinowski: To jest dobre zdanie.

Bogdan Rymanowski: A czy za to co zrobił Andrzej Lepper powinna go spotkać w ogóle jakaś kara? Czy np. mówi się o tym, ze powinien być odsunięty od prowadzenia obrad? Nie mówimy tutaj o tej najradykalniejszej karze.

Jarosław Kalinowski: A to już jest decyzja pana marszałka Borowskiego, bo to marszałek Borowski decyduje o tym czy i który wicemarszałek zastępuje marszałka w trakcie prowadzeni obrad.

Bogdan Rymanowski: Pan by się do tej kary przychylił?

Jarosław Kalinowski: Zostawmy to panu Borowskiemu.

Bogdan Rymanowski: Czy to co zrobił minister Cimoszewicz, to drobna wpadka czy poważny błąd, za który powinien zapłacić stanowiskiem jak niektórzy chcą?

Jarosław Kalinowski: Popełniono błąd w sprawie określania okresów przejściowych na sprzedaż ziemi cudzoziemcom, ale ja nie widzę, nie dopatrzyłem się żadnych złych intencji. Dyskutowaliśmy na ten temat już po fakcie, na ostatnim posiedzeniu rady Ministrów. Wrócimy do tego we wtorek. Jutro też będę przedstawiał Radzie Ministrów założenia do ustawy o obrocie ziemią rolnicza, która wzorując się na rozwiązaniach państw członkowskich Unii Europejskiej doprowadzi do tego, ze w praktyce, że cudzoziemcy w Polsce ziemi rolniczej kupić nie będą mogli.

Bogdan Rymanowski: Czyli pan nie wiedział o tym, o czym minister Cimoszewicz mówił w Brukseli wcześniej?

Jarosław Kalinowski: Ja wiem co przyjmowaliśmy w trakcie posiedzenia Komitetu Integracji i co przyjęliśmy na Radzie Ministrów. Powtarzam, że popełniono błąd ale ten błąd Rada Ministrów naprawi.

Bogdan Rymanowski: Kto popełnił ten błąd?

Jarosław Kalinowski: Jeszcze raz powtarzam. Na ten temat już było dużo mowy. Była mowa, że niewątpliwie błędem był sposób informowania, miejsce, ale to nie tylko to. Tam jest jeszcze coś co uważam, że nie powinno się zdarzyć.

Bogdan Rymanowski: Ale co to jest. Mówi pan w bardzo tajemniczy sposób. Podejrzewam, że wszyscy chcieliby się dowiedzieć, także pańscy wyborcy.

Jarosław Kalinowski: Mówiłem o tym już bardzo dawno, od momentu kiedy to się stało, ale to Rada Ministrów zajmie się tą kwestią i ten błąd naprawi. Po PSL jest w tej koalicji, po to ja jestem w rządzie, żeby tak ważnych spraw jak zachowanie polskiej ziemi, w rękach polskich rolników dopilnować.

Bogdan Rymanowski: Czyli stanowisko ustalono poza akceptacją PSL-u?

Jarosław Kalinowski: Nie.

Bogdan Rymanowski: Była akceptacje PSL-u czy nie?

Jarosław Kalinowski: Sprawa dotyczy może procedur – tak to nazwijmy.

Bogdan Rymanowski: Czyli nie były zbyt dobre?

Jarosław Kalinowski: Myślmy w kategoriach przyszłości. Jutro przedstawiam założenia. Jest tych propozycji wiele.

Bogdan Rymanowski: Ale nie zgodzi się pan na stanowisko ministra Cimoszewicza, które przedstawił w Brukseli? Na takie stanowisko PSL się nie zgodzi?

Jarosław Kalinowski: Na pewno się nigdy nie zgodzimy na to, żeby interes Polski został w jakiś sposób naruszony.

Bogdan Rymanowski: A przy takim stanowisku byłby naruszony? Byłaby taka możliwość?

Jarosław Kalinowski: Jutro przedstawiam założenia do ustawy, która w praktyce wyeliminuje możliwość zakupu ziemi rolniczej przez cudzoziemców.

Bogdan Rymanowski: A jak będzie PSL głosować jeżeli pojawi się w Sejmie wniosek o wotum zaufania dla ministra Cimoszewicza, o odwołanie ministra Cimoszewicza? Będzie dyscyplina czy nie?

Jarosław Kalinowski: Będziemy głosować przeciwko takiemu wnioskowi.

Bogdan Rymanowski: Z dyscypliną czy bez?

Jarosław Kalinowski: Myślę, że nie będzie tutaj potrzeby wprowadzania żadnej dyscypliny. Jeszcze raz powtarzam. Został popełniony błąd, ale po stornie ministra Cimoszewicza nie było żadnych złych intencji.

Bogdan Rymanowski: Jest pan wyrozumiałym kolegą z rządu?

Jarosław Kalinowski: To nie chodzi o wyrozumiałość. Tu chodzi o skuteczne działanie nas wszystkich. Ważniejszy jest naprawdę interes Polski, dobre warunki członkostwa i członkostwo w 2004 roku niż rozdrapywanie tego typu nawet błędów.

Bogdan Rymanowski: Panie premierze co się stanie jeśli SLD, jeśli rząd nie zgodzi się na warunki, na żądanie które postawiło PSL po ostatnim spotkaniu na Warmii czyli kwestia ziemi, kwestia podatku importowego i sprawa VAT-u na materiały budowlane? Czy zagłosujecie wtedy za budżetem, czy wyjdziecie z koalicji?

Jarosław Kalinowski: Przed nami jeszcze ustawy około budżetowe i to bardzo dużo tych ustaw. Wiem, ze potrzeba będzie dużej dyscypliny pracy obydwu klubów koalicyjnych, a nawet nie obydwu, bo przecież Unia Pracy, żeby w trybie bardzo szybkim ustawy około budżetowe uchwalić i zakończyć to głosowanie nad budżetem, pomyślnym głosowaniem nad budżetem. Przecież mamy do czynienia z kryzysem finansów publicznych i ten rząd choć musi podejmować trudne decyzje to te decyzje podejmuje, aby nie pozwolić żeby nasza gospodarka pogrążyła się w jeszcze większym kryzysie. Co do pytań i naszych warunków- tak jak to pan określił – komitet Rady Ministrów pracuje nad ustawą o VAT w budownictwie. Pamiętajmy, ze to jest kwestia czy to ma być w przyszłym roku czy w następnym i jeszcze mechanizmy zwrotu. Sprawa podatku importowego – w tym tygodniu rząd będzie zajmował się to kwestią.

Bogdan Rymanowski: Czyli w ciągu dwóch, trzech tygodni będziemy wiedzieć czy PSL jest w koalicji czy go nie ma.

Jarosław Kalinowski: Proszę być spokojnym. Jeszcze raz powtarzam, dziś najważniejsza jest przyszłość, interes państwa. Ważniejsza ta przyszłość jest od interesu każdej partii politycznej tak jak ważniejszy jest interes partii PSL niż wypowiedzi i próby robienia własnej kariery przez poszczególnych członków partii.

Bogdan Rymanowski: Józef Oleksy mówi, że na miejscu PSL-u nie formułował by kwestii tak ostro, bo zwykle się kończy tak, że albo trzeba się wycofać albo trzeba z koalicji wyjść. Co pan myśli o tym stwierdzeniu byłego premiera?

Jarosław Kalinowski: Powiedzieliśmy bardzo wyraźnie w naszym stanowisku, że dołożymy wszelkich starań, zęby porozumienie koalicyjne było realizowane. Oczekujemy tego od partnerów koalicyjnych.

Bogdan Rymanowski: Czyli nie ma mowy o wyjściu z koalicji?

Jarosław Kalinowski: Nie ma mowy. Trzeba być odpowiedzialnym za państwo.

Bogdan Rymanowski: Panie premierze czy ludzie wysuwani przez PSL na ważne stanowiska to ludzie honoru?

Jarosław Kalinowski: Tak.

Bogdan Rymanowski: A czy pan Krzysztof Śniegowski, którego wytypowaliście, rekomendowaliście do Trybunału Stanu to też człowiek honoru.

Jarosław Kalinowski: Wiem do czego pan dąży. To doniesienia prasowe o tym, że toczyło się postępowanie wobec pana Śniegockiego. Otóż z tego co ja wiem oświadczam, że postępowanie w stosunku do pana Śniegockiego się nie toczyło. Tylko w sprawie. Pan Śniegocki był radcą, czy obsługiwał prawie spółdzielnię mieszkaniową, co do której były podejrzenia, były trzy postępowania. Wszystkie się zakończyły. Nie były wobec pana Śniegockiego postawione zarzuty osobiście.

Bogdan Rymanowski: Ale uczestniczył w tej sprawie i czy nie powinien o tym poinformować państwa. Czy zatajenie tej informacji nie dyskredytuje go, nie dyskwalifikuje go jako człowieka, który będzie niedługo sądził dygnitarzy.

Jarosław Kalinowski: Obowiązkiem prawnika obsługującego jakąś firmę było reprezentowanie tej firmy w sprawie. Uznał, że to nie jest sprawa, o której trzeba informować, bo ona nie dotyczyła bezpośrednio jego.

Bogdan Rymanowski: Czyli nie ma pan nic przeciwko temu, żeby pan Krzysztof Śniegocki był w Trybunale Stanu.

Jarosław Kalinowski: Nie mam.

Bogdan Rymanowski: Premier Leszek Miller powiedział, że nie wyobraża sobie współpracy rządu z wicemarszałkiem Sejmu Andrzejem Lepperem. Co pan na to?

Jarosław Kalinowski: Ja powiedziałem wcześniej, że są granice i bariery, których przekraczać nie można, bo jeżeli ktoś je przekroczy to znaczy, że już nie mamy do czynienia z demokracją i ta demokracja jest zagrożona.

Foto: Marcin Wójcicki RMF Warszawa