Platforma Obywatelska pozbywa się Andrzeja Ananicza. Jak ustalili reporterzy RMF FM, obecnego szefa Agencji Wywiadu ma zastąpić generał Maciej Hunia. Na ten temat najprawdopodobniej premier rozmawiał z członkami kolegium do spraw służb specjalnych.

Donald Tusk powołał Ananicza trzy miesiące temu, by ten zrobił porządek po ekipie Prawa i Sprawiedliwości. Teraz jego misja się skończyła. Problem tkwi w tym, że Ananicz wciąż chce kierować AW. Na to jednak nie chcą zgodzić się politycy PO. Według informacji reporterów RMF FM Romana Osicy i Marka Smółki, specjalnie przez ostatnie trzy miesiące nie występowali oni o obligatoryjne w tym przypadku opinie. W ten sposób nie jest już możliwe, aby Ananicz pozostał na stanowisku, bo jest za późno, by takie dokumenty przygotować.

Agencją Wywiadu najprawdopodobniej pokieruje generał Maciej Hunia. Ruchy premiera wskazują jednak na to, że znów na trzy miesiące. Na tyle bowiem pozwala prawo, kiedy ktoś jedynie pełni obowiązki szefa. Dotąd Donald Tusk nie zwrócił się z opinią dla kandydata ani do prezydenta, ani do sejmowej komisji ds. służb specjalnych.

Takie wymiany co trzy miesiące nie mogą wyjść wywiadowi na zdrowie – ostrzega poseł Janusz Zemke. Instytucje, w tym wywiad, powinny mieć szefów, którzy mają przed sobą znacznie dłuższą perspektywę działania - zaznacza. Jeżeli więc premier poważnie myśli o tej kandydaturze, powinien w najbliższym czasie zdobyć wymagane opinie. Posłuchaj relacji reporterów RMF FM: